tagi: folia chromowana, oklejanie aut chromem, chromowanie aut, modny kolor auta
fot. Willem de Zeeuw
Z pewnością widziałeś już w sieci zdjęcia aut,
których karoserie błyszczały mieniąc się jak w pełni chromowana powłoka. Jak to możliwe? Co to jest? Jak to się robi? Ile to kosztuje? Czy to jest dozwolone?
Takie pytania z pewnością zagościły w twojej głowie. Odpowiedź jest dosyć prosta, choć w każdym z tych aspektów jest doza ekstrawagancji.
Samochody chromowane zaczęły pojawiać się na ulicach europejskich miast już od pewnego czasu, a dokładnie od momentu gdy producenci materiałów do oklejania
samochodów (tzw. zmiana koloru auta) dostarczyli pierwsze rolki chromowanej folii na rynek. Szybko się jednak okazało, że folia taka posiada wiele wad i jedną
- bardzo istotną - zaletę, a mianowicie oszałamiający wygląd. Folia nie jest też tania (oklejenie całego auta wynosi ok. 15 tys. zł netto), ani też łatwa w montażu.
Szczerze mówiąc tylko najbardziej zaawansowany i doświadczony aplikator folii jest w stanie sobie z nią poradzić. Również eksploatacja tak oklejonego pojazdu nie
należy do najłatwiejszych bo równie często jak mycie samej powłoki zachodzi potrzeba woskowania, aby zapewnić odpowiednią ochronę folii i efekt wizualny. Nie
musimy chyba dodawać, że folia jest podatna na zarysowania więc dopuszczalne jest wyłącznie mycie ręczne przy zachowaniu należytej ostrożności.
Do tego wszystkiego dochodzą poważne wątpliwości odnośnie legalności
użytowania tak błyszczącej powłoki na samochodzie. Mimo, że tak oklejone
auta poruszają się po ulicach Wielkiej Brytanii, Niemczech, Czech, Rosji to
nie ma jednolitych i jednoznacznych przepisów odnośnie ograniczeń
koloru nadwozia. Właściwie to nie ma żadnych przepisów, jednak zawsze
istnieje ryzyko, że nadgorliwy policjant czy też pracownik stacji diagnostycznej
nie odbiorą nam prawa do poruszania się po drogach publicznych z karoserią
oklejoną folią chromowaną.
Dla bezpieczeństwa producenci folii określają wyraźnie przeznaczenie folii
chromowanej ograniczone praktycznie do oklejania niewielkich detali - listew, lusterek, spoilerów i designerskich
wstawek, które podrasowują wygląd auta.
Czy to jest legalne? Trudno powiedzieć. Jeśli jesteś zainteresowany taką
stylizacją swojego auta skonsultuj swoje plany z policją i na stacji diagnostycznej,
która dopuszcza auta do ruchu. Jeśli jednak dopuszczone są ogromne chromowane
cysterny to czemu nie chromowane auta?...
fot. Garrett Wade Photography
Zachodzi więc poważna obawa czy jest w ogóle jakiś sens realizacji takich szalonych pomysłów? Czy są na to chętni, odważni i majętni ludzie? Odpowiedź brzmi:
tak. Również w Polsce jeździ już sporo tak zmodyfikowanych aut. Swoją drogą mieliśmy przyjemność i odwagę oklejać pierwsze chromowane auto w Polsce.
Był to dwuletni Mercedes GL, którego oryginalny biały kolor nadwozia, mimo że bardzo modny w tym czasie, nie był widocznie wystarczająco modny dla właścicieli tego ogromnego
suva.
Nasza ekipa postanowiła wspólnie z firmą Tuplex, która dostarczyła nam wówczas folię chromowaną firmy 3M, upamiętnić tak znaczący kamień milowy na
polskim, stosunkowo młodym rynku stylizacji aut. Zatrudniono profesjonalną ekipkę filmową, aby stworzyć nie tyle suchy dokument lecz mocno artystyczną
wizję całej akcji. Efekty tych zmagań można oglądnąć w naszej galerii zdjęć, gdzie znajdują sie również inne zdjęcia gotowego, błyszczącego Mercedesa GL
w wersji silver chrome.
Zauważając potrzeby fanów motoryzacji producenci folii co rusz prezentują
modyfikację swojej oferty, wprowadzając nowe odcienie i kolory folii. Dotyczy
to obecnie również folii chromowanych. Klasyczne złoto, chromy w odcieniu
czerwieni, niebieskim, pomarańczu czy zieleni potrafią spełnić wymagania
najbardziej wyszukanych gustów.
Obecnie zdarza się już, że producenci samochodów chcąc zainteresować nowym modelem lub nowatorskim produktem korzystają z chromowanych kolorów
folii, co w dużym stopniu zwiększa zainteresowanie odbiorców i pozwala zostać zauważonym i zapamiętanym na dłużej. Taki efekt zapewne chciała uzyskać
firma Mercedes wypuszczając jeden z pierwszych elektrycznych samochodów sportowych. Elektryzujący błękitny chrom doskonale harmonizuje się z tak
nowoczesnym autem.
fot. www.foliocar.com
fot. www.re-styling.ru
fot. www.restyleit.ca
fot. SCC Sportcar Club